Podkreślanie po śmierci kapłana, że był człowiekiem wiary, brzmi idiotycznie. OK. Tylko że w przypadku Tomasza była to rzeczywistość tryskająca energią. Wiara w Chrystusa i w najwyższy sens przesłania Ewangelii stanowiły o jego sile.
Niewiarygodne, że ten masywny, zwalisty dominikanin nie żyje. Pochylony, jak gdyby chciał lepiej widzieć i słyszeć mniejszych od siebie, ojciec Tomasz Pawłowski odszedł na wieczne pastwiska.
Zostało Ci jeszcze 96% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 5000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Skomentuj