Mam kłopot z dziękczynieniem. Nie chodzi o to, że modlitwa dziękczynienia sprawia mi jakąś szczególną trudność, ale o to, że zawsze towarzyszy mi poczucie, że dziękuję za mało albo że dziękuję w jakiś nieodpowiedni sposób. Dlatego często mi się wydaje, że jestem niewdzięcznikiem. W jaki sposób powinienem więc dziękować?
Opisana tu sytuacja wcale nie jest rzadka. Wielu chrześcijan odczuwa niedoskonałość, jakąś nieadekwatność swojego dziękczynienia Bogu. Oczywiście najczęstszym problemem jest omijanie dziękczynienia w ogóle albo spychanie go na dalszy plan, ale kłopot, o którym mowa w pytaniu, również się pojawia. Polega on na bolącym uczuciu „niepodziękowania” Bogu tak jak należy, nie zaś na zwyczajnym lekceważeniu modlitwy dziękczynnej. Jaka może być geneza tego stanu „niepodziękowania”?
Skomentuj