Bez dopuszczenia prawdy do głosu w sprawie abp. Paetza nie zapanuje spokój, o który apeluje o. Dariusz Kowalczyk. Przy takiej, a nie innej postawie samego arcybiskupa seniora „danie spokoju” byłoby zgodą na zagłaskanie wyjątkowo trudnej rzeczywistości.
Dziękuję, że o. Dariusz Kowalczyk zechciał obszerniej wyrazić zastrzeżenia wobec mojego artykułu zamieszczonego w „Tygodniku Powszechnym”1 i jednocześnie przedstawić swoje aktualne spojrzenie na sprawę abp. Juliusza Paetza. Kwestia ta bowiem z pewnością zasługuje na dużo więcej niż felietonowe drwiny. Z wielu względów sprawa byłego metropolity poznańskiego jest wręcz poglądową lekcją dla kolejnych pokoleń, jak rozwiązywać kościelne problemy – a raczej: jak ich nie rozwiązywać.
Skomentuj