Kolęda to nie miejsce na pouczanie ludzi. Niektórzy duchowni próbują na baczność postawić lud Boży: nie bardzo wiadomo, czy przed Panem Bogiem, czy przed sobą.
To nieprawda, że kolęda stresuje tylko parafian. Księdza nawiedzającego wiernych również zżera stres. Nie wie, czy przywita go rozmodlona rodzina z dziećmi trzymającymi w rękach zeszyty od religii, czy też wrogo nastawieni do księdza i Kościoła „wierzący niepraktykujący”. Najbardziej bolą zamknięte na trzy spusty drzwi. Już lepiej odpowiadać na pytania w stylu: „A po co wam celibat” lub „Dlaczego księża jeżdżą drogimi samochodami”, niż zderzyć się z obojętnością lub agresją.
Cyrk
Zostało Ci jeszcze 95% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 5000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Skomentuj