Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza, Eric Karpeles, przeł. Marek Fedyszak Noir Sur Blanc, Warszawa 2019, s. 544
Do pokoju Czapskiego prowadzi osobna droga. Wizytę należy zacząć od pożegnania z domownikami Maisons-Laffitte. Uścisnąć dłoń Jerzemu Giedroyciowi, podziękować za obiad Zofii i Zygmuntowi Hertzom. Wyjść głównymi drzwiami, najlepiej głośno i jednoznacznie. Następnie przejść szybko i cicho na tyły budynku, gdzie znajduje się drugie wejście, i skradając się na palcach, wejść na piętro do pokoju Józefa Czapskiego. Wyobrażam sobie, że to musiał być widok pełen sprzeczności: on ponaddwumetrowy, a pokój to jedynie dwadzieścia dwa metry kwadratowe. Na tej niewielkiej przestrzeni Czapski rozłożył całe swoje powojenne życie: Katyń, sztalugi, wielotomowy dziennik, miłość. W łóżku leży więc z podkulonymi nogami.
Zostało Ci jeszcze 90% artykułu
Skomentuj