Na tej brytyjskiej wyspie nie ma McDonalda, a Brexitu nie będzie. Ale za to działa nowiutka elektrownia czerpiąca ze źródeł czystych i co dzień odnawialnych.
Ma dostarczać energię lokalnie, ale jej potencjał jest globalny. „Elektrownia modlitwy” (powerhouse of prayer) powstała pod koniec września i nazywa się Adoremus Centre. Tak biskup Philip Egan nazwał dom modlitwy, który duchowo zasili diecezję i pomoże ją na nowo zewangelizować.
Ramię biskupa
Zostało Ci jeszcze 95% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 5000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Skomentuj