W czasie kwarantanny, szczególnie w pierwszym okresie, pojawiło się wiele różnych opinii na temat przyjmowania komunii świętej na rękę oraz tego, czy w ogóle sakramenty mogą wpływać na rozprzestrzenianie się epidemii. Szczególnie zdziwiła mnie jedna wypowiedź, w której była mowa o tym, że „konsekrowane ręce kapłana nie mogą przenosić wirusa”.
Epidemia zmusiła nas do przemyślenia wielu kwestii związanych z funkcjonowaniem nowoczesnego społeczeństwa, a równocześnie postawiła przed Kościołem wyzwania, które nie były spotykane przez wiele stuleci, a być może pojawiły się po raz pierwszy w historii chrześcijaństwa. Nasze duszpasterstwo sakramentalne oparte jest na dotyku. Dotykamy ludzi, udzielając im odpuszczenia grzechów, namaszczając, podając komunię świętą, ale równocześnie okazując czułość i bliskość, do których wzywa nas cały czas papież Franciszek. Chrześcijaństwo nie jest religią jedynie intelektualnej kontemplacji ani nawet wspólnotą ludzi słuchających Słowa, ale miejscem, w którym Bóg dotyka nas swoją łaską właśnie za pośrednictwem naszych ciał.
Zostało Ci jeszcze 87% artykułu
Skomentuj